Centrum Studiów Humanistycznych UJ oraz Katedra Antropologii Literatury i Badań Kulturowych UJ zapraszają na spotkanie pt. Co dalej z tą rewolucją? zainspirowane książką Andrzeja Ledera Prześniona rewolucja. Ćwiczenia z logiki historycznej oraz krytycznymi dyskusjami na jej temat.

Z udziałem: Andrzeja Ledera (IFiS PAN), Barbary Markowskiej (Collegium Civitas) i Przemysława Tacika (Wydział Prawa i Administracji UJ).

Prowadzenie: Maria Kobielska (Ośrodek Badań nad Kulturami Pamięci UJ)

Środa, 17 grudnia, godz. 18.30, ul. Grodzka 64, sala 06 (Aula im. Jana Błońskiego)

Wydana kilka miesięcy temu Prześniona rewolucja Andrzeja Ledera wywołała falę dyskusji zarówno w mediach, jak i w świecie akademickim. Ponieważ publikacja ta ma ambicję nie tyle domykać czy podsumowywać jakąkolwiek problematykę, co otwierać nas na nowe sposoby widzenia spraw doskonale znanych, chcielibyśmy przez pryzmat krytycznych dyskusji nad nią spojrzeć w kierunku, który wskazuje zarysowana przez Andrzeja Ledera możliwość zredefiniowania tego, kim jesteśmy, jak rozumiemy własną przeszłość i dokąd chcemy w przyszłości zmierzać. Będzie to więc z konieczności dyskusja częściowo akademicka, bo stawką Prześnionej rewolucji jest również pytanie o sposób badania historii oraz pamięci inny od tego, z jakim mamy do czynienia w głównym nurcie polskiej historiografii, wciąż mocno zakorzenionym w pozytywistycznej metodologii czytania i rozumienia przeszłości. Jakie inne spojrzenie może zaproponować filozofia, kulturoznawstwo czy socjologia? Co podpowiada Prześniona rewolucja, lecz także – jakie kłopoty powoduje? Ale będzie to również dyskusja polityczna w najszerszym sensie tego słowa, odsyłającym do sposobu bycia razem praktykowanego przez grupę ludzi. Chcielibyśmy zastanowić się nad tym, jak nowa optyka pozwala uchwycić zerwanie, do którego doszło, zdaniem Andrzeja Ledera, między 1939 a 1956 rokiem. Co, jeśli przyjąć postulaty jego książki, powinniśmy zrobić teraz? W jaki sposób możemy obudzić się i odzyskać prześnioną rewolucję? Kto ma szanse to zrobić? Mieszczaństwo? Proletariat? Prekariat? Czy może, jak chce postmodernizm, w dzisiejszym świecie płynnej nowoczesności i niezdeterminowanych położeń klasowych nic z owej trójki w ogóle nie istnieje?